Współpraca z fotografem w dniu ślubu | Poradnik ślubny


Od kilku lat zabieram się za napisanie poradnika, którego motywem przewodnim będzie: jak współpracować z fotografem w dniu ślubu? Na co zwracać uwagę, jak pomóc aby osiągnąć cel czyli naturalne i ciekawe zdjęcia. Co mnie do tego skłoniło? No cóż, lata doświadczeń oraz fakt, że w dniu ślubu zdarza się otrzymać pytanie "co mamy robić?". Odpowiedź jest przeważnie prosta "zachowywać się naturalnie". Ale przecież nie zawsze jest możliwość komunikowania się, czasami jak podczas ceremonii nie da się przekazać nic więcej niż poprzez wymianę spojrzeń :) Jako fotograf ślubny cenię sobie styl reporterski, więc moja ingerencja w bieg wydarzeń w dniu ślubu jest znikoma. Można by nawet powiedzieć że w wielu momentach zerowa. Daje to możliwość zachowania naturalności w wykonywanych zdjęciach i poczucie "nieobecności fotografa" u fotografowanych. Jednym z najlepszych komplementów jakie czasami otrzymuję jest stwierdzenie że para młoda i goście czuli się jakby mnie w ogóle nie było :)
W poniższym poradniku chciałbym w skrócie prześledzić cały tok wydarzeń w dniu ślubu skupiając się na kilku wybranych elementach, na które z punktu widzenia fotografa ślubnego należy zwrócić uwagę. Nie chciałbym aby poniższe rady były traktowane niczym scenariusz ślubny. Dlatego też proszę podejdźcie do niego z rezerwą, to tylko garść luźnych przemyśleń fotografa ślubnego :)








Więc po kolei, 
 
Przygotowania
Wizyta w salonie fryzjerskim/kosmetycznym. Tutaj wiele nie możemy zaplanować, musimy zdać się na to co zastaniemy na miejscu. Istotnym elementem na pewno jest poinformowanie salonu o wizycie z fotografem. Niespodzianki typu brak zgodny na robienie zdjęć niestety czasami się zdarzają. Może to być podyktowane różnymi względami zarówno ochroną wizerunku (np. innych klientów salonu), po prozaiczne jak brak makijażu pani fryzjerki (zdarzyło się już, że panie malowały się/układały włosy w pośpiechu na zapleczu ;) )


Zdarza się również, że ten etap przygotowań odbywa się domu. Wówczas możemy zadbać o wybór odpowiedniego miejsca. Zdecydowanie lepiej na zdjęciach prezentować się będzie obszerniejszy pokój/salon, w którym Pani Młoda usiądzie na wprost okna (najlepiej jeszcze balkonowego) niż ciemny korytarz, czy ciasna łazienka.


Czas przygotowań to również moment, kiedy można zrobić zdjęcia detalom: sukni ślubnej, bukietom, obrączkom itp. Niech te elementy będą przygotowane już wcześniej i dostępne do zdjęć.


W momencie ubierania sukienki podobnie jak powyżej, szukamy światła i przestrzeni. Rada od fotografa, w przypadku wiązanych sukienek ślubnych, warto wcześniej przećwiczyć ich ubieranie. Dzięki temu uniknie się stresujących sytuacji, gdy Pan Młody czeka już w progu domu, a druhny nie mogą się uporać z sukienką. 


Przygotowania Pana Młodego to bardzo ekspresowy etap. Podobnie jak wcześniej istotny jest wybór odpowiedniego miejsca i co w tym przypadku chyba istotniejsze brak pośpiechu. Zauważam taką ogólną tendencję, że panowie przeważnie tego dnia mają często włączone przyspieszenie na tym odcinku wydarzeń. Na pewno warto również zadbać o kogoś, kto pomoże zapiąć spinki do koszuli czy ubrać marynarkę.



Błogosławieństwo
Ale po drodze jest jeszcze moment przyjazdu Pana Młodego. Umówiliście się na 14.00? Bądź na 14.00. Przyjeżdżając na 13.45 masz pewność, że wywołasz popłoch wśród wszystkich domowników z narzeczoną włącznie. Dlatego też lepiej przystanąć gdzieś w drodze i być nawet 2 minuty po czasie niż być za wcześnie. Zakładam, że przed Błogosławieństwem nie będziecie się widzieć, więc tutaj proponuję aby zrobić coś co nie ma swojego odpowiednika w języku polskim a jest nazywane "first look". Czyli wasze pierwsze spotkanie. Można zrobić to na zewnątrz ale również w środku. Warunkiem koniecznym jest to byście byli sami ( +ja jako neutralny obserwator ;) ) bez komentujących i przeszkadzających osób trzecich, bez wujków i ciotek, które trzeba wówczas przywitać, spraw do załatwienia itp. Niech to będą takie 2 min, kiedy jesteście sami we dwoje, kiedy możecie przeżywać razem te emocje czy wzruszenia, które wówczas się pojawiają. Takie przywitanie na pewno sprawdzi się lepiej niż znane z naszej tradycji przywitanie w progu, czy ciasnym przedpokoju przy akompaniamencie orkiestry przeciskając się miedzy gośćmi. Magii pierwszego spotkania wówczas nie ma...

Sam moment błogosławieństwa trwa często nie dłużej niż minutę! Dlatego też, dobrze by rodzice nie podkręcali w tym momencie tempa. Jak to mówią chwilo trwaj, nie wszyscy na raz. Niech rodzice po kolei, spokojnie podchodzą i poczekają, aż wcześniejszy rodzic skończy znaczyć znak krzyża, czy kropić wodą święconą.


Ceremonia
Organista zaczyna grać na wasze wejście a ludzie jeszcze wchodzą do kościoła. Co wtedy? Spokojnie, poczekajcie dając możliwość zasiąść gościom. Przecież grana pieśń ma na pewno więcej niż jedną zwrotkę :) W sytuacji, gdy spod chóru wprowadza Was ksiądz warto wchodząc zostawić kliku metrowy odstęp między Wami. Dzięki temu będzie możliwość wykonania zdjęcia, na którym będziecie widoczni w całości, a nie tylko zza księdza. Dodatkowo idąc pod ołtarz idźcie powoli, dostojnie. Nie warto pędzić w tym momencie. Youtube jest pełen filmów, na których ktoś podczas ślubu potyka się na dywanie :)


W trakcie mszy św. nie bójcie się uśmiechać, chwycić się za ręce itp. Ślub to radosne wydarzenie, Wasz dzień, Wasze święto i jeden z najszczęśliwszych momentów Waszego życia. Nie warto wtedy tłumić w sobie emocji jak i spontanicznych reakcji.


W momencie składania przysięgi pamiętajcie by zwrócić się do siebie twarzami. Przysięgacie sobie a nie księdzu (zdarzy się i taki co Wam o tym przypomni ;) ).



Warto również poprosić rodziców, rodzeństwo, dziadków, by siadając w ławkach zajęli jedne z pierwszych. Wówczas łatwiej będzie ich uchwycić na zdjęciach, i nie będzie problemu z koniecznością "wyłapywania" na zdjęciach tych osób z tłumu gości.


Jeżeli wychodzicie z kościoła i chcielibyście aby wszyscy goście wyszli przed Wami, należy albo ich o tym wcześniej poinformować albo zaangażować do tego np. świadków, którzy poproszą gości o wyjście.



Zdjęcie grupowe pod kościołem, jasne nie ma problemu zwłaszcza gdy kościół ma jakieś schody, na których można ustawić gości. Ważne by zorganizować to przed życzeniami. Później goście najzwyczajniej w świecie rozchodzą się i nie ma już szans ich zwołać do takiego zdjęcia. Podczas życzeń pod kościoła przy słonecznej i upalnej pogodzie warto (jeśli to możliwe) ustawić się w cieniu. Półgodziny na ostrym słońcu to naprawdę nic przyjemnego a i dla fotografa praca w cieniu to zdecydowanie większy komfort.

Przyjęcie
W drodze na przyjęcie Warto dać czas gościom na spokojne dotarcie do sali weselnej. Nawet jeśli to Wy prowadzicie kolumnę samochodów, przystańcie przed salą by dać możliwość spokojnego zaparkowania. Lepiej jak to goście i witający rodzice czekają na Was niż na odwrót :) Pierwszy taniec to jeden z najbardziej stresujących Parę Młodą momentów. Wszyscy na Was patrzą, są emocje. Pamiętajcie, że wszelkie drobne błędy będą niezauważone dla ogółu gości.


W trakcie przyjęcia warto znaleźć chwilę by zrobić kilka ustawianych zdjęć z gośćmi, rodziną. Są to zdjęcia, które z doświadczenia wiem, że wspomina się najlepiej po kilkunastu latach. Jeżeli otoczenie sali na to pozwala to najlepiej jest je zaplanować na zewnątrz na "zielonym tle", a czasowo w ostatniej godzinie przed zachodem słońca.




Podobnie sprawa tyczy się sesji portretowej/plenerowej w dniu ślubu. Kiedyś jej nie wykonywałem. Dziś po latach uważam, że warto zachować ten dzień na kilku fotografiach portretowych. Oczywiście, jak wyżej jeśli są ku temu możliwości - ogród przy sali, park w pobliżu, czy ciekawa architektura. Jest to też moment kiedy na kilka minut możecie pobyć sami i odpocząć od gości oraz całego zgiełku tego dnia.




Jeżeli planujecie jakieś dodatkowe atrakcje takie jak np. pokaz sztucznych ogni, występy grup tanecznych, czy dowolne inne wydarzenie odbiegające od standardów przyjęcia ślubnego (np. lokalna tradycja), to dobrze jest poinformować o tym fotografa. Generalnie im więcej wiem tym jest mi łatwiej :) Wszelkiego rodzaju harmonogramy dnia ustalone z organizatorem przyjęcia są mile widziane.

O czym należy przede wszystkim pamiętać tego dnia?
To jest Wasz dzień, cieszcie się nim i starajcie się nie zaprzątać sobie głowy sprawami organizacyjnymi. Nie wszytko musi spoczywać na waszych barkach. Można wiele rzeczy zlecić rodzeństwu, świadkom, przyjaciołom. Oni na pewno nie poczują się "wykorzystani". Wręcz przeciwnie będą szczęśliwi, że mogli Wam pomóc tego dnia.
Uśmiech, uśmiech, uśmiech tego nigdy za wiele. Ja wiem, że stres towarzyszący w dniu ślubu jest kłopotliwy, ale na prawdę nie ma nic gorszego na zdjęciach niż smutna Panna Młoda.
Róbcie to co lubicie. Lubicie rozmawiać z gośćmi to spędzajcie z nimi czas. Macie naturę taneczną - nie schodźcie z parkietu. Nic wbrew sobie. Cieszcie się tą chwilą, tym dniem by zapamiętać go jako najwspanialszy dzień w Waszym dotychczasowym życiu :)

Jeżeli macie jakieś pytania lub własne przemyślenia podzielcie się nimi w komentarzu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz